

Walka o fotel prezydencki trwa, ale nie zawsze jest ona „czysta”. Zamiast uczciwej rywalizacji – niszczone są twarze kandydatów. I choć w naszym regionie, takie akty wandalizmu dotykają w jakimś stopniu na pewno wszystkich kandydatów, to trzeba przyznać, iż banery kandydata Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego są tymi, które „przeszkadzają” jednak bardziej.
Plakaty są oblewane czarną farbą, mazane, cięte lub zrywane. Na niszczenie banerów wyborczych Rafała Trzaskowskiego w mediach społecznościowych narzekali już m.in. burmistrz Łukasz Chrostowski, ale także lokalne biuro Platformy Obywatelskiej w Przasnyszu .
– Jednej nocy na ulicy Świerczewo zniszczono banery Rafała Trzaskowskiego, a powieszono baner Nawrockiego – skarżą się działacze w mediach społecznościowych.
Na stronie widzimy także zniszczony baner w Lipie, na którym twarz Trzaskowskiego zamazano napisem: „niewolnik reżimu Tuska”, działacze otrzymują także zgłoszenia od mieszkańców, choćby tej treści: „Od wielu lat udostępniam ogrodzenie przy ulicy ……., żeby powiesić plakaty kandydatów PO. Jak co roku zwolennicy kontrkandydatów niszczą banery, a ja sklejam je. W tym roku 3 razy. Teraz po raz czwarty baner został zniszczony i już chyba nie uda mi się go skleić. jeżeli jesteście Państwo zainteresowani mogę udostępnić miejsce wewnątrz posesji z dobrą widocznością”.
Tego typu zgłoszenia, choć rzadko, to czasami trafiają na policję. Zgodnie bowiem z kodeksem wykroczeń takie czyny są karalne.
– W tej kampanii wyborczej mamy dwa zgłoszenia umyślnego uszkodzenia plakatu kandydata. Jedno wpłynęło w marcu, drugie w kwietniu – mówi nam komisarz Paweł Rykowski z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.
Banery Rafała Trzaskowskiego kolą w oczy jednak nie tylko w Przasnyszu, a w całym regionie. Jednym z aktów wandalizmu zajęła się choćby prokuratura. W Ostrołęce mężczyzna zerwał 30 banerów wyborczych Rafała Trzaskowskiego w zamian za finansową gratyfikację – chodzi o kwotę 300 złotych.
– Do zdarzenia doszło w dniu 14 kwietnia w godzinach wczesnoporannych, tj. około godz. 04:13. Podejrzany Tobiasz B. podjechał swoim samochodem, wyszedł auta i zerwał z ogrodzenia 30 sztuk banerów wyborczych z wizerunkiem kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego. Zabrał banery do samochodu. Następnie podejrzany powiesił 2 banery w okolicach dworca PKS w Ostrołęce. Pozostałe 28 banerów wyjął z samochodu i pozostawił przy rampie naprawczej za garażami przy ul. Broniewskiego w Ostrołęce – przekazuje Elżbieta Edyta Łuksiewicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Jak ustalili śledczy Tobiasz B. miał być nakłoniony do kradzieży banerów przez Andrzeja M. W zamian obiecywał 300 zł.
– Tobiaszowi B. przedstawiono zarzuty kradzieży 30 sztuk banerów wyborczych z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego o łącznej wartości 4800zł, czym działał na szkodę Komitetu Wyborczego kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego. Andrzej M. jest podejrzany o to, iż nakłonił Tobiasza B. do zaboru w celu przywłaszczenia 30 sztuk banerów wyborczych z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego – dodaje.
– Podejrzany Tobiasz B. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Podejrzany Andrzej M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W swoich wyjaśnieniach zaprzeczył, by zlecał kradzież banerów wyborczych Tobiaszowi B. Zaprzeczał także znajomości z wymienionym. W toku postępowania zabezpieczono telefon należący do Tobiasza B., zabezpieczono także monitoring wizyjny z pobliskiego sklepu. Podejmowane są czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności sprawy, w tym oględziny zabezpieczonych przedmiotów – podaje prokurator.
ren