Mieszkańcy Białej i Adamek w gminie Radzyń Podlaski na możliwość odprowadzania ścieków siecią do radzyńskiej oczyszczalni czekają od kilku lat. Wcześniej było to niemożliwe, bo zgody nie dawało miasto, ale od roku zgoda już jest i jest podpisane między miastem a gminą Radzyń Podlaski porozumienie. Ścieki z podradzyńskich miejscowości do oczyszczalni miasta Radzyń Podlaski przez cały czas trafiają jednak beczkowozami. Droga do porozumieniaW lipcu 2021 roku gmina Radzyń Podlaski rozstrzygnęła przetarg na budowę kanalizacji w miejscowości Biała, największym sołectwie gminy. Żeby inwestycja miała sens, wybudowana sieć kanalizacyjna musiała mieć gdzie odprowadzać trafiające do niej ścieki. Oczyszczalnia w Radzyniu Podlaskim zarządzana przez miejską spółkę Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, odbierała już ścieki z miejscowości gminnych Radowiec i Zabiele.W przypadku miejscowości Biała zgody na odbiór ścieków, jaką uzyskały dwie wcześniej wymienione wsie, gmina nie dostała. Inwestycję w Białej jednak kontynuowała, choć władze miasta sygnalizowały, iż obawiają się, iż wójt planuje bezprawnie podłączyć wybudowaną kanalizację do sieci zrzucającej ścieki do miejskiej oczyszczalni. Więcej - w 2021 roku radni miejscy przegłosowali uchwałę, w której nie wyrazili zgody na to, by gmina podłączyła wybudowany kolektor do miejskiej sieci. Samorządy pod wodzą poprzednich władz konflikt prowadziły w sądzie.W tej kadencji, nowa rada miejska zdecydowała się wycofać z przyjętej kilka lat temu uchwały i ją unieważnić. To dało możliwość władzom samorządów do zawarcia stosownego porozumienia. Pod koniec stycznia tego roku burmistrz Jakub Jakubowski i wójt Daniel Grochowski podpisali porozumienie w sprawie przyłączenia kolektora ściekowego z Białej i Adamek do miejskiej oczyszczalni ścieków. - Po konsultacjach z fachowcami okazało się, iż te ścieki i tak trafiały do nas, ale w formie ścieków stojących, co było niekorzystne dla pracy oczyszczalni. Ścieki płynące, będą łatwiejsze do oczyszczenia – podkreślał burmistrz Jakub Jakubowski.Ścieki nie płynąNiebawem minie rok od zgody radnych miasta na podłączenie gminnego kolektora do miejskiej oczyszczalni. Okazuje się, iż mieszkańcy gminnych miejscowości przez cały czas czekają na dopięcie przedsięwzięcia. W maju tego roku wójt Grochowski informował: - realizowane są intensywne działania zmierzające do dokończenia budowy kanalizacji sanitarnej na terenie miejscowości Biała i Adamki.Jak dodawał wiosną, przyłączenie kolektora wymaga jednak dodatkowych uzgodnień i prac projektowych. - Prowadzone są prace mające na celu uzupełnienie i zakończenie dokumentacji projektowej, która pierwotnie nie obejmowała pełnego zakresu inwestycji. Równocześnie prowadzone są niezbędne uzgodnienia z właścicielami nieruchomości, na których będą zlokalizowane urządzenia sanitarne, w tym uzgodnienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na dwa dodatkowo zaprojektowane przejścia pod drogą krajową nr 19, które są niezbędne do prawidłowego połączenia systemu kanalizacyjnego – tłumaczy wójt.Z upływem kolejnych miesięcy mieszkańcy zaczęli coraz częściej dopytują urzędników, czemu ścieki przez cały czas nie płyną. Wójt zapewnia, iż dokumentacja jest już gotowa. - Mamy gotowy projekt połączenia sieci kanalizacyjnej po obu stronach drogi krajowej nr 19. Był to proces żmudny ale konieczny aby ta inwestycja mogła doczekać się oczekiwanego od kilku lat zakończenia. Posiadamy wszystkie wymagane uzgodnienia trasy przebiegu kolektora – poza jednym, związanym z projektem przyszłej drogi ekspresowej S19. Na to uzgodnienie wciąż czekamy. Niestety, procedura ta nie jest zależna od gminy, dlatego jesteśmy zmuszeni cierpliwie poczekać na jej zakończenie - przyznaje wójt Daniel Grochowski.Kiedy więc mieszkańcy mogą oczekiwać finalizacji przedsięwzięcia i uruchomienia kanalizacji? - Dopiero po uzyskaniu wszystkich wymaganych zgód i uzupełnieniu dokumentacji gmina będzie mogła przystąpić do wyczekiwanego latami finału, czyli spięcia gminnych kolektorów z miejską oczyszczalnią ścieków – precyzuje Daniel Grochowski.Wójt przyznaje, iż rozumie zniecierpliwienie mieszkańców, bo na kanalizację czekają latami. - Dołożymy wszelkich starań, aby po uzyskaniu niezbędnych dokumentów prace mogły być kontynuowane. Dokończenie kanalizacji to jeden z ważnych elementów strategii inwestycyjnej gminy, którą konsekwentnie realizujemy zapewnia Daniel Grochowski.